2 czerwca 2014

Robin, który nie chodzi w rajtuzach


Tytuł oryginalny: Robin Hood
Tytuł polski: Robin Hood
Reżyser: Ridley Scott
Gatunek: Kostiumowy, Dramat





Są historie doskonale nam znane, które oddane w ręce dobrego reżysera nabierają zupełnie nowego kształtu. Tak jest z Królem Arturem czy też z Robin Hoodem. Dzisiaj zajmę się tym drugim, ale niedługo możecie się spodziewać opisu przygód naszego kochanego króla. Tak jak mówiłam- wszyscy chyba znacie historię banity z Nottingham. Odbiera bogatym i oddaje biednym. Jednak nikt jakoś nie zainteresował się jego życiem przed staniem się legendą, dopóki w 2010 Ridley Scott nie wziął tej historii pod swoje skrzydła. Stworzył film pełen akcji, wielkiej polityki i humoru. Znajdziemy tutaj także i romans, jakże pożądany przez damską część publiki. Film był na mojej liście 'do obejrzenia' aż trzy lata, ciągle jednak jakiś inny film spychał go w dół. Jednak wczoraj mówię sobie: może jednak warto? I wiecie co? Warto.
Robin Longstride jest łucznikiem w armii Ryszarda Lwie serce. Razem z nim i większością mężczyzn z Anglii wyruszył na krucjatę. Krucjatę okrutną, głupią i jak zapewne wiecie, mająca na celu 'nawrócenie' muzułmanów. Po jednej ze zwycięskich bitew Robin wdaje się w bójkę z Małym Johnem. Niestety, król przechodząc obok, zainteresował się bójką i jej uczestnikami. Kiedy na swoje pytanie otrzymał szczerą, ale niezbyt przychylną odpowiedź, skazał Robina, Małego Johna, Szkarłatnego Willa i Alana na zakucie w dyby na czas ostatniej bitwy przed powrotem do kraju. Nieoczekiwanie Ryszard zostaje zabity podczas tej bitwy, a Robin i jego współwięźniowie, korzystając z zamieszania, uciekają z pola walki. Może to i niezbyt chwalebne, ale po śmierci króla stali się wolni. W czasie powrotu do Anglii uciekinierom sprzyja szczęście. Konwój wiozący koronę zostaje zaatakowany, dzięki czemu Robin i reszta, mogą podszywając się pod członków konwoju, spokojnie wrócić do Anglii statkiem. Jednak mimo sprzyjających okoliczności, Robinowi nie daje spokoju przysięga którą złożył i przypieczętował krwią.
Zdecydowanie godny polecenia, z doskonałymi aktorami i ciekawym scenariuszem. Początkowo film miał opowiadać historię szeryfa Nottingham walczącego z łobuzem Robin Hoodem, który niekoniecznie był bohaterem. W ostatniej chwili reżyser zmienił zdanie i bardzo się z tego powodu cieszę. Russell Crowe nadał bohaterowie charakterku i trochę odszedł od pierwowzoru: jest lekkim awanturnikiem z poczuciem humoru. Mały John nie pozostaje w tyle za Robinem, dla mnie nawet czasami go przyćmiewa. Braciszek Tuck także wypada bardzo dobrze- zakonnik lubiący dobrą zabawę i miód pitny. Czytałam wiele niepochlebnych recenzji, które sprawiały, że nie miałam ochoty oglądać filmu. Jednak teraz, z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że były one przesadzone i niesprawiedliwe. Może to tylko moje zdanie, jednak uważam, że jest to film godny polecenia;)


 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wyraź swoją opinię!:)