Marzenie mam, marzenie mam!

Tytuł oryginalny: Tangled
Tytuł polski: Zaplątani
Reżyser: Nathan Greno, Byron Howard
Studio: Disney
Gatunek: Animacja, Familijny, Komedia

Cudowna bajka od Walta Disney’a, która pozwala nam wrócić do korzeni wytwórni. Nie zrozumcie mnie źle, uwielbiam wszelkie bajki, te nowe i te stare, ale trochę już za dużo tych sztucznie śmiesznych, podchodzących pod jeden schemat bajek. Taki powrót do klasyki jest mile widziany, chociażby raz na jakiś czas.

Bajka opowiada o miłej, ładnej i w pewnym sensie samotnej Roszpunce. Żyje ona w wysokiej wieży, skąd nie może wychodzić. Domyślacie się zapewne dlaczego- kiedy była mała została porwana przez złą czarownice, ponieważ jej włosy miały magiczne właściwości. Tak więc teraz Roszpunka traktuje swoją porywaczkę jak matkę, niczego się nie domyślając. Dziewczyna ma jedno marzenie - chce z bliska zobaczyć miliony świateł, ktore unoszą się w górę w jej urodziny. Kiedy więc do jej wieży trafia młody zbir Flynn, nadarza się doskonała okazja, żeby wyrwać się z tej samotni.

Piękna wizulanie bajka, mająca w sobie wszystko czego wymagam od animacji:

- jest bardzo dobra wizualnie, nie można jej zarzucić brak dbałości o szczegół.

- muzyka zapada w pamięć, szczególnie piosenka ‚Marzenie mam’. Kocham moment, kiedy Flynn ‚musi’ mieć marzenie;)

 

- dubbing- jeśli już oglądam bajki z dubbingiem, co zdarza się bardzo rzadko, wiele wymagam. Niekiedy najzywczajniej głosy nie pasują do postaci - tutaj wszystko zostało doskonale przemyślane. Nawet Kamińska jako Roszpunka nie razi za bardzo.

- historia- tą przedstawioną tutaj, znają zapewne wszyscy, prawda? Bajka popularna i to bardzo. Jednak autorom udało się wpleść tutaj kilka ciekawych wątków.

- postacie- niebanalne, zabawne, zachwycające. Lubię szczególnie Flynna i konia. Nie wspomnę już o ich małych 'kłótniach'.

Cięzko mi napisać coś więcej, bo nie chce Was zasypywać ciągłymi ochami i achami na temat tego filmu. Polecam! A może już oglądaliście i możecie podzielić się swoimi wrażeniami?